Ja

"Ja"

Kimże jestem? Czyim tworem?
Czyją inspiracją? Czyim upiorem?
Skąd się zjawiłem, czego pragnę?
Miłości, władzy? Poznania łaknę?

Filozofowie w ramionach Morfeuszowych,
Przeżywali olśnienie, zagłuszając co kolejnych, brawurowych,
Przywódców chwalebnych, pewnych swego, co wojowali z innymi,
Czasem i przeciwko Bogom, z licznymi refleksjami swymi.

Interpretując sens marzeń sennych, poznając tajemnice prawdy,
Rysowali obraz istoty ludzkiej, burząc porządek zawdy,
Podważali demagogów, wybitność rozważań myślicieli,
Manipulując swą koncepcją, pozyskując wielbicieli!

Z czasem, oddając się analizie umysłu,
Kołysając się w takt pieśni zmysłów,
Dzieląc się, poprzez doświadczenia, uczucia
Odkrywając uroki życia, dobra i zła trucia.

Tysiące idei, krążące w głowach setek pokoleń,
Kształtujące nowe dzieje, ściany gryzmoleń
Powielające zdanie mędrców, by dojrzeć więcej!
Ujrzeć, posmakować! Gnać prędzej, i prędzej!

Dojrzeć coś, czego nauka nie zgłębi!
Czego chłodne oblicze cyfr nie wyziębi!
Lecz nagle, człowiek staje twarzą w twarz,
Z tym co ja posiadam... Co ty również masz...

Jakikolwiek sposób na życie, siebie,
Choćbyśmy mieli skończyć w piekle, niebie,
Raju, czy też nigdzie; podążając za zasadami,
Unikając ich, czy będąc kolejnymi wcieleniami.

Chcąc go zbawić, czy też zniszczyć,
Uleczyć, zgrabić, nowy porządek uiścić,
Każdy z nas w głębi, wciąż będzie instynktem targany,
Przez zwierzęcą intuicję, lękiem opętany.

Choćbyśmy przyjęli jakąkolwiek pozycję, filozofię życia,
Natura będzie dzika, żądna mordobicia,
Bezwzględna, wyniosła, mająca własne prawo,
"Zabawne! Brak zasad! Kto silniejszy, temu biją brawo".

Lecz czyż nie w tym, kryje się jej piękno?
Na prawdziwości, do której dziś nam tęskno,
Czy myśliciele, ich filozofia, przekonań trudy,
Zamiast dawać wybór, doprowadziły do zguby?

Jeśli więc nie jestem inspiracją, choćbym się przebierał,
Choćbym z niebiosami wojował, siłami wyższymi ścierał,
Mówił tysiące słów, obserwował ścianę, czy uciekał,
Dla natury, jako zwierz, będę prymitywność przysięgał.

Powrócimy zawsze w to samo miejsce, choćbyśmy udali spokój
Stłumili w sobie agresję, obecny niepokój,
Jednak zadam Ci pytanie, bowiem nie poruszyliśmy tej kwestii...
Czy zrozumiałbyś piękno bestii?

Komentarze

Popularne posty